Bo nie wszystko co słodkie musi być od razu cukrem...
Poliole, zwane też alditolami lub cukrolami, to alkohole wielowodorotlenowe, pochodne aldoz.
Naturalne substancje słodzące POLIOLE
Należą do naturalnych substancji słodzących i pamiętajcie żeby ich nie mylić z syntetycznymi substancjami słodzącymi do których należą m.in aspartam czy sukraloza, które nie mają odpowiedników w przyrodzie i są podejrzewanie o działalnie rakotwórcze!
PRZECIWPRÓCHNICZE
Poliole są od dawna stosowane są w pastach do zębów - ksylitol, sorbitol, gumach do żucia, cukierkach z racji swojego potencjału przeciwpróczniczego oraz wywoływania efektu chłodzenia.
Od jakiegoś czasu producenci dodają je do takich napojów jak Sprite, Lipton czy Nestea ( pod postacią glikozydów stewiolowych pochodzących z liści stewii), przez co napój jest równie słodki ale mniej kaloryczny.
I DOBRZE!
Dzisiaj opiszę STEWIĘ
Proszę się nie bać symbolu E960 na etykietach produktów. To właśnie dodatek do żywności w postaci zdrowych glikozydów stewiolowych.
Jedną z lepszych kompozycji jest połączenie glikozydów stewiolowych i erytrytolu. Dzięki temu glikozydy nie
pozostawiają gorzkiego posmaku w ustach a zachowują zerową kaloryczność ( erytrytol też nie ma kalorii). Niektórzy producenci łączą stewię z kalorycznymi wypełniaczami. Zalecam czytać etykiety!
Polecam dostępną u nas kompozycję w kryształkach firmy Natusweet ( zdjęcie powyżej).
Dzięki dodatkowi erytrytolu zachowane są proporcje słodkości ze zwykłym cukrem( 1:1 ). To znaczy jedna łyżeczka Natusweet odpowiada jednej łyżeczce zwykłego cukru.
Jest to korzystne w przypadku pieczenia. Można wtedy stosować zwykły przepis i tylko zamienić zwykły cukier na kryształki Natusweet.
Kolejny produkt dostępny u nas w sklepie to stevia extrakt 97%( zdjęcie poniżej).
Tylko 20 g wystarczy aby zastąpić 5,6 kg cukru! Nadaje się gotowania, pieczenia, mrożenia dzięki swojej płynnej konsystencji.
W Japonii stewia stosowana jest od 40 lat. W Europie zatwierdzona dopiero w 2011 roku.
Biorąc pod uwagę doświadczenie Japończyków - nie ma się czego bać. Tam nawet podaje się ją dzieciom i
dostępne są też lody słodzone stewią.
Dla tych co sami chcieliby poeksperymentować z jej uprawą polecam zakup nasion i uprawę na domowym parapecie.
Słodkie liście można wysuszyć lub używać na bieżąco w koktajlach owocowych. Oprócz słodyczy dostarcza jeszcze cenny chlorofil.